Kupnu motocykla towarzyszy dreszczyk emocji. Mózg pompuje w nas endorfiny, emanujemy szczęściem i podnieceniem jak byśmy wygrali w 6tkę Lotto, a nie mieli wydać ciężko zarobione monety.

Taki stan jest stanem zawsze pozytywnym, ale niestety nie przy oględzinach naszego wymarzonego motocykla. Tutaj zalecana jest zimna krew, nerwy ze stali i mimika pokerzysty, a czasem wytrenowany i sprawny zwieracz 😉

Z myślą o szczęśliwcach, których stać na kupno, lub kredyt, na pierwszy lub następny motocykl, zebrałem z czeluści internetu i opracowałem mogącą być pomocną w oględzinach czek-listę, a także umowę kupna motocykla. 

Od czego warto zacząć? Od wyszukania interesującej nas oferty. 
Gdy już taką znajdziemy należy poprosić wójka Google np. w ten sposób: http://bfy.tw/LO5g

Następnie poszukajmy informacji o danym modelu, o jego wadach, częstych usterkach, akcjach serwisowych ASO producenta. Dzięki temu nabędziemy niezbędną wiedzę do oględzin.

Następną ważną rzeczą jest wiedza, jakie dokumenty wymagane są do rejestracji motocykla. Jeśli motocykl był już zarejestrowany w PL to sprawa jest prosta, potrzebne są:

  • umowa kupna-sprzedaży albo FV
  • karta pojazdu (jeśli została wydana)
  • dowód rejestracyjny
  • stara tablica rejestracyjna (lub zgłoszenie jest utraty)
  • potwierdzenie opłacenia OC
  • potwierdzenie niezbędnych opłat

Jeżeli natomiast motocykl w PL nigdy nie był zarejestrowany i został sprowadzony, to do jego rejestracji potrzebne są konkretne dokumenty. Co i jak można uzyskać w Wydziale Komunikacji, albo np. na stronie obywatel.gov.pl Warto pamiętać o tym, by tłumaczenia wykonał tłumacz przysięgły w sposób kompletny, tzn. nie pominął żadnych treści. Inaczej pani w okienku odeśle nas do tłumacza. Jeśli sprzedający oferuje tłumaczenia w cenie, warto zaznaczyć, że w przypadku złych tłumaczeń wrócimy do niego by wykonał je prawidłowo. Szkoda jednak marnować czas i pieniądze, warto upewnić się, że są zrobione rzetelnie, albo zlecić je samemu znanej kancelarii.

Gdy sprzedawca zapewnił, że dokumenty są kompletne można przystąpić do oględzin.  Jeżeli nie nie jesteśmy zaopatrzeni w elementarną wiedzę mechaniczno-motocyklową, warto w tym celu zaopatrzyć się w znajomego mechanika od danego modelu motocykla 🙂 a jeżeli takowego nie ma, to w zwykłego znajomego, latarkę oraz czek-listę, która ułatwi sprawdzanie motocykla. 

Przed spotkaniem ze sprzedawcą i oględzinami warto poprosić go by pojazd  nie odpalany, czyli silnik zimny, a karoseria sucha. Jeśli będzie kręcił, może to oznaczać, że na zimno są problemy z odpaleniem. Jeżeli jest taka możliwość warto zaopatrzyć się w endoskop, przyda się do inspekcji zbiornika (z wewnątrz widać czy był klepany) i innych zakamarków przy silniku. Na znanym chińskim serwisie można kupić kamerki endoskopowe podłączane do smartfona. 

I to tyle „porad wujka Dobra Rada”. Jak mi coś się przypomni to dopiszę 🙂
W zakładce „Pliki” jest do pobrania czek-lista i umowa kupna w PDFie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.